Bohaterkami sztuki są trzy kobiety w różnym wieku, które czekają na przybycie mężczyzny. Z rozmowy, którą toczą, można przypuszczać, że były kolejno jego kochankami. Właściwie nic się nie dzieje, postaci dialogują ze sobą, czasem monologują do widza i… czekają na kogoś, kto nie przychodzi. „Sytuacja jak u Becketta” – komentuje jedna z nich. To nie jest wyłącznie pogawędka porzuconych kobiet. To teatralny, pełen literackiej metafory, ironii i dowcipu dyskurs m.in. o miejscu Europy i Europejczyków we współczesnym świecie.