Fala letnich upałów w PRL oznaczałaby braki w zaopatrzeniu w wodę i napoje. Teraz napoi chłodzących nie brakuje, Warszawiacy wrócili nad Wisłę, korzystają z ochłody licznych fontann. Staromiejskie restauracje i kafejki pozamykane w proteście przeciwko mafii. Władysław Dereń leczy się z alkoholizmu.